To nie będzie kolejna recenzja czy ten peeling działa, dla jakiej skóry… Tyle to możemy poczytać na stronie producenta. Bo nie możliwe jest by kosmetyk, który jest w pełni jadalny nie działał tak, jak obiecuje Ministerstwo.
Jeśli chodzi o teorię jest to gruboziarnisty, pachnący, odżywczy, olejowy scrub na bazie cukru trzcinowego. Jego zapach i działanie są wręcz przeciwdepresyjne i relaksujące. Pachnie tymi takimi okrągłymi śliwkami… Można nawet nie lubić śliwek, ale peeling pokochacie.
Wiecie co… mam ochotę
poprzeklinać, wezwać bogów z Olimpu… Że byłam taką ignorantką wobec nich… Nawet
nie wiedziałam, że Ministerstwo Dobrego Mydła znajduje się
w moim rodzinnym mieście Szczecinie. Baaardzo brzydko z mojej strony. To chyba efekt facebooka – bo
po co „interesować się bardziej”.
Zatem – dostałam paczkę -
uwielbiam pakowanie w szary papier. Jest to takie eleganckie i wygodne. Nie trzeba szarpać się ze śmierdzącymi
zwykle foliami. Jak by tego było mało kartonik właściwy, w którym znajdował się
słoik – Cholera! Tak! Szklany, elegancki słoik – był zalakowany i oznaczony
przez kogoś, kto towar dla mnie zapakował. Niby niewiele- ale to bardzo miło z
ich strony – od razu poczułam się wyjątkowo. Kartonik
został wypełniony również ekologiczną ściółką zabezpieczającą słoik.
No dobra… oglądam, czytam… W
końcu otworzyłam słoik. A tego się nie spodziewałam – zapach
nie z tej ziemi. Nie mam
pojęcia jakie anioły czy demony pomagały im komponować ten peeling, ale może
lepiej nie wnikać.
Od pierwszej chwili przychodzi na myśl Pachnidło… Ja nie wiem…
Czy te śliwki żyły własnym życiem i miały swoje rodziny, ale mam wrażenie, że
popełniono jakiś „grzech” popełniając ten peeling.
Od razu da się wyczuć, że jest
to kosmetyk z górnej półki – mimo że bywają gorsze a droższe w drogeriach.
Zatem dostajemy coś luksusowego za niewielkie pieniądze- i kolejny raz przekonałam się, że cena
nie zawsze idzie w parze z jakością.
Skórę mam- z tego
co zaobserwowałam przez ostatnie 30 lat mojego życia – mieszaną, ku suchej, ze skłonnościami do podrażnień. Zatem sprawdza się idealnie- nie rozstanę się z nim dłuuuuugo !
Jeden minus jest …No niestety… Zdarza się. Jest to kosmetyk silnie uzależniający.
Na ten nałóg nie ma po postu lekarstwa a odstawienie grozi stanami lękowymi na
widok pustej półki w łazience.
Skład:
Cukier trzcinowy, Olej z Pestek Śliwki Francuskiej, Wit. E, Olej ze słodkich
Migdałów, Olej Z Pestek Winogron, Olej z Awokado, Masło Kakaowe, Masło Shea,
Olej Makadamia, Wosk Pszczeli, Ferment z Rzodkwi, Ekstrakt z Kokosa, Skwalan z
Oliwek, Olej z Rącznika, Aromat Kosmetyczny,Gliceryna Roślinna.
Ojej, uwielbiam takie zapachy, muszę koniecznie przekonać się na własnej skórze! Plus za ekologiczne opakowanie. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie !
UsuńPiękny skład. Bardzo lubię śliwki, więc peeling na pewno by mi sie spodobał.
OdpowiedzUsuńTak, wyjątkowiec :)
UsuńO to musi być cudeńko - poszukam. Nie znam tej mydlarni akurat :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak "smakował" :D
UsuńZapach musi być obłędny !
OdpowiedzUsuńMocno uzależniający :)
UsuńO zdecydowanie coś dla mnie - skład fantastyczny.
OdpowiedzUsuńMrrr :)
UsuńSkład rzeczywiście świetny. Plus za glicerynę roślinną - nie znam podobnego kosmetyku, który ją posiada :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać że też nie znam podobnego peelingu :)
UsuńA jaka jest w innych? Bo w składzie jest napisane tylko glycerin, tak samo, jak w innych kosmetykach.
UsuńNawet bym go używał - gdzie go można kupić?
OdpowiedzUsuńMinisterstwo Dobrego Mydła ma swoją stronę internetową. Mają też sklep stacjonarny.
UsuńWłaśnie sobie z siostrą zamówiłyśmy :D nie mogę się doczekać paczki.
OdpowiedzUsuńAle super :) :)
UsuńJuż czuję ten zapach:) Muszę go upolować na najbliższych targach :)
OdpowiedzUsuńWarty uwagi zdecydowanie :)
UsuńZapach jest obłędny - miałam go kiedyś :) No i spełnia swoją rolę - fajnie szoruje, drobinki cukru są dość grube - ja go jeszcze rozrzedzałam olejem słonecznikowym.
OdpowiedzUsuńOooo, też tak zrobiłam przy pierwszym podejściu :)
UsuńWłaśnie szukam nowego sklepu takiego mydlarnianego - zajrzę chętnie do nich :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, co upolowałaś :)
UsuńSZOROWAŁBYM !
OdpowiedzUsuńSzoruj, szoruj :)
Usuń