Śledzie w oleju z lubczykiem i pieprzem ognistym


Ze śledziami to jest tak, że albo je ktoś uwielbia albo nienawidzi. MY uwielbiamy pod każdą postacią i jemy je nie tylko w czasie świąt. Jest wiele sposobów na nie - podejrzewam, że tyle samo, co osób je robiących. Tym razem pokusiłam się przyprawić je pieprzem ognistym oraz lubczykiem - no i obowiązkowa cebulka i zimnotłoczony olej rzepakowy.

























Przepis :
- 2 kg śledziowych solonych moczymy w zimnej wodzie przez noc (lub nie moczymy jeśli lubimy bardzo słone),

- 500 g białej cebuli- tak "na oko", albo raczej "ile lubimy", bo absolutnie cebuli na oko kłaść nie polecam- kroimy w kostkę bądź pióra (można sparzyć, ja tego nie robię),

- 500 ml oleju zimnotłoczonego rzepakowego - jest smaczniejszy niż rafinowany,

- 1 łyżeczka pieprzu ognistego - polubiłam niedawno tę przyprawę, bo jest to mielona mieszanka,

- 1 łyżeczka lubczyku.

Wszystko kroimy wedle uznania- w mniejsze lub większe kawałki. Mieszamy z przyprawami i olejem - w razie potrzeby dolewamy do słoiczków oleju po zapakowaniu do nich gotowych śledzi. Powinny być całe przykryte. Przechowujemy w lodówce maxymalnie 3 tygodnie.








Pieprz ognisty mielony to wyjątkowa mieszanka wzbogacona o pikantne chili, które sprawia, że przyprawa jest bardziej ostra. Z ciekawostek - w średniowieczu pieprz był niekiedy stosowany jako forma zapłaty podatków, dzierżawy lub czynszu, a niekiedy nawet i posagu.































Liść lubczyku jest przyprawą idealną do kulinarnych eksperymentów. Pachnie intensywnie, korzennie. Początkowo uwalnia się jego słodkawy smak, następnie odrobinę ostrzejszy, a na końcu wyczuwamy przyjemnie gorzkawą nutę.





Olej rzepakowy nierafinowany jest ogromnym źródłem przeciwutleniaczy. Dzięki zawartym w nim nienasyconym kwasom tłuszczowym, korzystnie wpływa na funkcjonowanie mózgu. Przeciwdziała miażdżycy oraz zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia zawału. Stosowany przy zapaleniu stawów skutecznie łagodzi jego objawy. Oddziałuje również na układ trawienny, regulując przemianę materii. Duża zawartość beta-karotenu korzystnie wpływa na funkcjonowanie wzroku oraz układu immunologicznego. Jest to jeden ze stabilniejszych olejów - dość odporny na temperaturę i jełczenie. Można go również dodawać do wszelkiego rodzaju dań. Często nazywa się go "oliwą północy" ze względu na zbliżony skład do oliwy z oliwek. Olej rzepakowy przewyższa ją jednak pod względem ilości korzystnych dla organizmu kwasów tłuszczowych omega-6 i omega-3, które występują w idealnej dla człowieka proporcji 2:1.
Jedynie olej nierafinowany posiada dobroczynne właściwości dla zdrowia. Proces rafinacji sprawia, że traci on swoje wartości, dodatkowo szkodząc naszemu organizmowi. Najlepszym rozwiązaniem jest zastąpienie go olejem nierafinowanym - produktem, który przyniesie nam wiele korzyści zdrowotnych.

Komentarze

  1. fajna notka
    http://www.emiblog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny wpis, ja również uwielbiam śledzie :*

    http://luxwell99.blogspot.com/2017/12/amazing-for-curly-hairs-hair-diffuser.html

    OdpowiedzUsuń
  3. a inny niż rzepakowy ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadają się również słonecznikowy lub z pestek winogron :)

      Usuń
  4. Uwielbiam olej rzepakowy zimnotłoczony - ma wyjątkowy smak, nawet lepszy od oliwy z oliwek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy przepis z pewnością wypróbuję - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz