To moje drugie spotkanie z
marką Bioliq – wcześniej zaprzyjaźniłam się z kremami do pielęgnacji cery
problemowej. Okazały się zbawienne, spisały się tak jak obiecywał producent (o
dziwo!)- zatem poszukałam tym razem czegoś
innego. A jakże! Chcę od kremu więcej. Mam do tego prawo… żądać efektywności
jednego kremu na wielu płaszczyznach. Dlaczego mam się ograniczać do funkcji :
albo mat, albo odżywienie? Albo walka z niedoskonałościami, albo nawilżenie?
Można mieć jedno i drugie. I ta marka naprawdę się sprawdza- to jedna z tych,
do których wracam gdy narobię sobie „nowościami” coś głupiego.
Krem intensywnie
odbudowujący na noc Bioliq 35+
Wspomaga odbudowę skóry,
głęboko ją regenerując. Bioliq jest inny niż większość kremów na noc, które
tylko udają bogaty skład a zwyczajnie wycieramy je w poduszkę. Po wieczornym
rytuale oczyszczania twarzy, nawet mechanicznym gdy tego potrzebuję – nakładam
GO i nie martwię się zupełnie o nic. Wchłania się całkowicie w ciągu 20 minut.
Nie podrażnia a wręcz koi podrażnioną czy napiętą po całym dniu skórę.
Podstawą kremu jest olejek z orzeszków makadamia(Macadamia
integrifolia), który intensywnie odżywia i nawilża skórę. Dzięki wysokiej
zawartości kwasu palmitooleinowego tak
doskonale i szybko się wchłania, umożliwiając dogłębne wzmocnienie
i regenerację skóry nocą.
Dodatkowo zwarte
w kremie alkyloamidy pobudzają
działanie fibroblastów, wyraźnie wygładzają zmarszczki mimiczne oraz poprawiają
kondycję skóry, przywracając jej sprężystość i elastyczność.
Macadamia integrifolia
Wiecznie zielone drzewo
pochodzące z Australii. Orzechy, będące jego owocem, są nie tylko bardzo
smaczne, ale znajdują szerokie zastosowanie w kosmetyce. Wytwarzany
z nich olej zawiera kwas palmitooleinow, jeden z najważniejszych
kwasów tłuszczowych w lipidach ludzkiej skóry, co sprawia, że jest przez
nią doskonale wchłaniany. Ma silne właściwości odbudowujące, zmiękczające
i nawilżające.
Krem przeciwdziałający
procesom starzenia do cery mieszanej Bioliq 35+
Odżywia i pielęgnuje
– i to odżywienie czuć natychmiast po nałożeniu kremu.
Widocznie matuje
błyszczące partie skóry, regeneruje oraz poprawia koloryt cery mieszanej. Ale
jest to matowienie satynowe, skóra jest jednolita i naprawdę gładka w dotyku
jak z najlepszą bazą pod makijaż a dodatkowo fundujemy sobie sporą dawkę
dobrych składników. Zawarty w kremie ekstrakt
z afrykańskiego drzewa Enantia chlorantha normalizuje wydzielanie
sebum, zmniejsza widoczność porów oraz działa antybakteryjnie. Dzięki obecności
naturalnych terpenoidów stymuluje
syntezę kolagenu, opóźniając powstawanie zmarszczek. Dodatkowo redukuje
widoczność zmarszczek mimicznych oraz zapewnia skórze jędrność (taką bez
napinania), gładkość i elastyczność.
Enantia chlorantha
Drzewo powszechnie
występujące na terenach Afryki Równikowej. Rośnie przeważnie w zacienionych miejscach, a wywar z jego kory jest wykorzystywany
przez miejscową ludność w celach zdrowotnych. Ekstrakt posiada właściwości antybakteryjne, regulujące
pracę gruczołów łojowych, a także zmniejsza
widoczność porów oraz zapobiega powstawaniu zmian trądzikowych.
Zakupie mamusi;)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł :)
UsuńDo 35+ jeszcze trochę mam, ale kremiki obiecująco się zapowiadają - lubię orzechy makadamia :D
OdpowiedzUsuńDla młodszych kobitek też mają :D Któż nie lubi makadamiowych orzeszków ! :)
Usuńfajne kosmetyki
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam :)
UsuńCiekawe kosmetyki, może kiedyś z nich skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńW aptekach mają ich próbki - warto o nie zapytać :)
UsuńSuper recenzja. Bioliq kojarzę tylko z reklam, ale jak widać warto go kupić.
OdpowiedzUsuńZawsze można najpierw poprosić o próbki :) każdy znajdzie coś dla siebie bo oferta jest spora :)
Usuń