Zarówno balsam do rąk jak
i balsam do ciała przynoszą szybkie i skuteczne ukojenie skóry suchej, szorstkiej, łuszczącej się, wrażliwej,
pozbawionej miękkości i elastyczności. Oba kosmetyki są bardzo podobne
– konsystencja, skład, nawet zapach. Działanie i zachowanie na skórze mają
również podobne. Połakomiłam się zakupić oba specyfiki, jednak zauważyłam po
dłuższym stosowaniu, że spokojnie można je stosować zamiennie.
Są wydajne
– ilością z jednego naciśnięcia pompki można posmarować obie ręce – po łopatki! Zatem nie przestraszajmy się, gdy słabo się
wchłania przy nałożeniu zbyt dużej ilości. Po prostu rozprowadźmy jeden albo
drugi po dalszych połaciach. Oba nie są jakieś szaleńczymi cudownościami ze
względu na skład, śluz ślimaka zajmuje około 10 miejsca, ale źle nie robią
również. To kosmetyki z tych, które trzymamy na komodzie przy wyjściu.
Smarujemy i ruszamy w świat ! Nie brudzą ubrania, nie drażnią zapachem – są
fajne i dostępne wszędzie.
Balsam do rąk zawiera filtrat ze śluzu ślimaka, który intensywnie regeneruje i chroni młodość skóry
(chroni to, co mamy- nie pozbędzie się zmarszczek już powstałych i głębokich).
Naturalny ekstrakt z
owoców amazońskich palm acai jest bogatym źródłem węglowodanów, kwasu
oleinowego, polifenoli, protein, witamin i mikroelementów. Razem
z ekstraktem z maliny moroszki rozjaśnia przebarwienia.
Balsam do ciała opóźnia starzenie się skóry, przyspiesza odnowę. Koi skórę zmęczoną, suchą i wrażliwą. Pobudza syntezę kolagenu i
elastyny, poprawia gęstość skóry. Intensywnie nawilża. Delikatnie złuszcza
odsłaniając młodszą warstwę.
Zawiera przyjazne skórze: olej z oliwek, masło shea, kwas hialuronowy,
glicerynę, witaminę E Pantenol i kompozycję zapachową bez alergenów.
Filtrat ze śluzu ślimaka to jedno z najnowszych odkryć kosmetyki
o szerokim, udowodnionym klinicznie działaniu. Naturalny
i ekologiczny, standaryzowany kompleks bioaktywnych składników
pozyskiwanych ze śluzu wydzielanego przez ślimaki. Jego silnie działający,
kompletny i zbalansowany skład pozwala na szybką regenerację uszkodzeń
skóry. Działa wygładzająco, odmładzająco i silnie nawilżająco. Bogaty
w proteiny, alantoinę, witaminy A, C i E, mukopolisacharydy, kolagen,
elastynę, enzymy proteolityczne i kwasy AHA.
Skład balsamu do rąk: Aqua, Paraffinum
Liquidum, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Isostearyl
Isostearate, Urea, Petrolatum, Butyrospermum Parkii Butter , Ceteareth-20,
Dimethicone, Snail Secretion Filtrate,
Euterpe Oleracea Fruit Extract, Rubus Chamaemorus Fruit Extract, Tocopheryl
Acetate, Olea Europaea Fruit Oil, Panthenol, Sodium Polyacrylate,
Phenoxyethanol, Retinyl Palmitate, Parfum, Caprylyl Glycol, Disodium EDTA
Skład balsamu do ciała: Aqua, Paraffinum Liquidum, Glycerin,
Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Olea Europaea
Fruit Oil, Ethylhexyl Stearate, Snail
Secretion Filtrate, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Acrylates/C10-30
Alkyl Acrylate Crosspolymer, Dimethicone, Parfum, Phenoxyethanol,
Triethanolamine, Disodium EDTA, Caprylyl Glycol.
Do tej pory nie znałam tej marki ale na pewno zwrócę na nią uwagę na następnych zakupach :)
OdpowiedzUsuńVis Plantis to przede wszystkim Nasza Polska marka :) Z nimi to jest tak, że nie zaszkodzą na pewno :)
UsuńSkłady nie są wcale takie tragiczne - znam wiele droższych kosmetyków, o wiele gorszych składach. Myślę, że od czasu do czasu - przed wyjściem jak mówisz - można się posmarować :)
OdpowiedzUsuńOtóż to, nie ma tak źle :) Nie mam też parcia na "samo zielsko" :D
Usuń