Creampot Tom - historia pewnego skurczybyka - The Brighton Beard Co

„Creampot Tom był awanturniczym skurczybykiem i pechowym przyjacielem Jev Jigg'a. Pewnego pięknego popołudnia para przyjaciół ukradła konia i to by było na tyle... Podczas gdy jego przyjaciel został zesłany, Tom  zakończył swój żywot na szubienicy... Tak się składa, że jego balsam do brody miał więcej szczęścia i będzie trzymał twoją brodę w ładzie jak u starego Toma!"

Balsam ma bardzo delikatną konsystencję – brak parafiny i sztucznych emulgatorów- zagęstnikami są wosk pszczeli oraz masło shea, na których nam najbardziej w sumie zależało, przy zakupie takiego produktu.



Wosk pszczeli jest bogaty w biologicznie czynne substancje, których idealna kompozycja pozwala na skuteczną pielęgnację nawet najwrażliwszych typów skóry. Zawiera proteiny, lipidy, węglowodany, witaminy, sole mineralne, mikroelementy. Wykazują one działanie nawilżające, natłuszczające, regenerujące i ochronne. Wosk zapobiega wysuszaniu skóry, uelastycznia i zmiękcza ją oraz nie pozwala na utratę wody przez naskórek. Chroni skórę przed słońcem, zimnem i wpływami środowiska, dlatego też jest idealny do codziennej pielęgnacji skóry.

Masło shea pomaga zachować wilgoć i zmniejszyć utratę wody, tworząc barierę ochronną na powierzchni skóry, zapobiegając przesuszeniu i łuszczeniu się skóry, a tym samym poprawiając jej elastyczność. 

Dodatkowo jest ręcznie wyrabiany – co nie jest wcale trudne - odżywia brodę, pomaga zabezpieczyć włosy przed rozdwajaniem - a przy tym zmiękcza i nawilża zarost pozostawiając na nim połysk bez obciążania.



Balsam Creampot Tom jest lekki, dzięki czemu pomoże w ogarnięciu kudłów. Po prostu puszka pełna dobroci!  Takich, jakie sama używam do przygotowywania kosmetyków. Pachnie naturalnym aromatem mandarynki, drzewa cedrowego, jałowca i drzewa herbacianego. Jest również bardzo wydajny, jak wszystkie tego typu tłuszczyki.

Skład: Vitellaria Paradoxa (Shea Butter), Cera Flava (Beeswax), Simmondsia Chinensis (Jojoba Oil), Essential Oils (Mandarin, Cedarwood, Juniper, Tea Tree).
Wszystkie składniki są bezpieczne i naturalne - bez obaw możemy je zostawić w pobliżu dzieci lub zwierząt.

Dla nas ogromnym plusem jest brak dodatku oleju kokosowego – który jednak bardziej szkodzi niż na cokolwiek pomaga – przy dłuższym stosowaniu na włosy inne niż niskoporowate wysusza i puszy brodę oraz zapycha pory skóry. W końcu ktoś produkuje kosmetyki do brody świadomie!



Gdzie mogą powstawać lepsze specyfiki do brody, jak nie w portowym mieście Brighton znanym niegdyś z charakternych szmuglerów i awanturników?!

Do kupienia w  Ekopatka.pl

(i pewnie we wszystkich lepszych drogeriach)



Komentarze

  1. No to ładni przyjaciele :D Czas nadrobić braki w nowościach brodowych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam ten produkt. Dobry zarówno do dłuższego i krótszego zarostu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Krótkie składy to największy atut takich kosmetyków. I cena niewygórowana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Używam takich maseł po goleniu mimo, że nie mam zarostu a to ze względu na tak szeroki wybór zapachów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Plus za brak oleju kokosowego faktycznie. Produktu nie znam, może kupię gdy zapuszczę kiedyś brodę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam tego skurczybyka! Jeden z najlepszych na rynku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tylko kota nie smaruj! :)
    Polecę znajomym brodaczom, bo rzeczywiście zacny skład!

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzeba zakupić na prezent 😀 www.meriskarecenzuje.pl

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz