Pocenie się oraz związany
z nim zapach potrafi spędzić pewność siebie w odmęty naszego umysłu najdalsze.
Możemy mieć na sobie najdroższe ciuchy i najpiękniejszy makijaż, ale gdy się
paskudnie spocimy – zwyczajnie mamy ochotę się schować. Najlepiej do własnej
kieszeni… Żyjemy sobie z mężem na tym świecie ładnych dziesiąt lat i jesteśmy
pokoleniem „clean comfort” i „double effect”. Szkoda jednak, że wiele z drogeryjnych specyfików ani comfort ani
effect nie są. A gdy są – to tylko przez kilka godzin. Szkoda mi tu się
nawet użalać, jak nieprzyjemne jest ponowne używanie w ciągu dnia czy to spreyu
czy to kulki, bo kurde przestała działać… Przerobiliśmy
wszystkie blokery, wszystkie pachnidła z różnym skutkiem, a wydatkiem ogromnym.
No i przydarzył nam się ostatnio Ałun
potasowy…
Ów dziwaczny posągowy kamulec jest naturalnym kryształem występującym w
różnych miejscach Ziemi słynącym głównie ze swoich właściwości antyseptycznych.
Jest to produkt używany od czasów starożytnych, posiada właściwości
hipoalergiczne, przeciwpotne, neutralizuje nieprzyjemny zapach potu, nie barwi.
Po zastosowaniu zostawia na skórze niewidzialną warstwę soli mineralnych
hamujących rozwój bakterii, odpowiedzialnych za nieprzyjemny zapach.
Najważniejsze cechy Ałunu:
- Antybakteryjnie i antyseptycznie - tworzy
środowisko niesprzyjające rozwojowi bakterii odpowiedzialnych za przykry
zapach.
- Ściągająco - tworzy niewyczuwalny filtr
na skórze i nie jest absorbowany przez skórę.
- Nie blokuje porów.
- Nie powoduje ciemnych przebarwień na skórze.
- Nie pozostawia śladów na ubraniu (ani jasnych
ani ciemnych).
- Nie uczula i nie podrażnia, dlatego polecany
jest alergikom zamiast tradycyjnych dezodorantów.
- Jest bezzapachowy.
Co z tym kryształem robimy…
- Podstawowe i najpopularniejsze zastosowanie
ałunu to oczywiście ochrona przed nieprzyjemnym
zapachem związanym z poceniem się.
- Można go również użyć w przypadku drobnych
skaleczeń i zacięć przy goleniu. Tamuje krwawienie i przyśpiesza gojenie.
- Łagodzi podrażnienia skóry, dlatego polecany
jest po depilacji lub goleniu, przy wrastajacych paznokciach, przy
ukąszeniach owadów i przy opryszczce wargowej.
- Działa kojąco na poparzenia słoneczne.
- Wspomaga gojenie i zabliźnianie wyprysków.
Końcówkę kryształu zwilżamy letnią wodą i przecieramy kilkukrotnie wybrane miejsca (pachy,
stopy, miejsca po depilacji, drobne zacięcia).Ałun nie zablokuje porów i co za tym idzie nie spowoduje, że
skóra będzie sucha. Pocenie się jest naturalnym procesem i ałun tego absolutnie
nie zaburza. Środowisko wytworzone przez ałun spowoduje jednak, że niezależnie
od intensywności pocenia się nie powstanie nieprzyjemny zapach.
Ałun zabezpiecza nas przed nieprzyjemnym zapachem praktycznie na cały
dzień.
Dodatkowo jest skuteczny nawet dla osób pracujących fizycznie- może nie działa 72
godziny, ale któż by się nie mył aż trzy dni? Jest też bardzo wydajny,
gdyż wystarcza średnio na około rok stosowania (przy codziennym używaniu). Ma termin przydatności - jest to 12
miesięcy od pierwszego użycia. W praktyce jednak trudno mi mówić o
"zepsuciu się" kryształu.
O właściwościach szkodliwych tegoż wynalazku nie
będę pisać wcale, gdyż uważam że na co dzień nasze ciało wchłania dużo gorsze
świństwa – kuleczki czy sztyfty drogeryjne, również szkodliwości zawierają a
kosztują przy tym majątek.
Jeśli chodzi o Earth Salt - marka ma w ofercie różne wersje. Mniejsze oraz większe, roll ony oraz kryształy, dla mężczyzn i dla kobiet.
Problem nadmiernego pocenia jest to duży problem dla wielu z nas. Fajnie, że opisujesz ten produkt. Warto rozważyć zakup.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z takim produktem, zaciekawiłaś mnie. Będę musiała chyba przetestować.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o czyms takim :)
OdpowiedzUsuńRównież nigdy nie słyszałem o takim czymś. Ale ciekawie się zapowiada
OdpowiedzUsuńAłun tu, ałun tam. Pojawia się ostatnio na wielu blogach. Może wreszcie pora i mi wypróbować...
OdpowiedzUsuńMiałam w sprayu i byłam zadowolona, ciekawe jakby się sprawdził w krysztale ;)
OdpowiedzUsuń