Fanatycznie kochamy z
mężem masło orzechowe. Gdybym mogła smarowałabym nim twarz – może kiedyś i tego mi
się zachce?
Tymczasem mam dla Was
prosty przepis na ciasto mocno fistaszkowe…
CIASTO:
5 jajek
1 i 1/2 szklanki cukru
1 szklanka mineralnej wody
gazowanej
1 szklanka oleju
2,5 szklanki mąki
2 czubate łyżki masła
orzechowego
2 łyżeczki proszku do
pieczenia
Przygotowanie:
Jajka ubijamy z cukrem na
puszystą masę.
Następnie wsypujemy 1
szklankę mąki i dalej ubijamy.
Wlewamy 1 szklankę oleju i
dodajemy, szklankę wody gazowanej oraz 2
łyżki masła orzechowego.
Wsypujemy 1 szklankę mąki,
dalej ubijając.
I na koniec wsypujemy 1
szklankę mąki z proszkiem do pieczenia.
Całość ubijamy jeszcze chwilę- ta kolejność jest ważna – łatwiej i szybciej masa się ubija.
Całość ubijamy jeszcze chwilę- ta kolejność jest ważna – łatwiej i szybciej masa się ubija.
Ciasto przelewamy do nasmarowanej
olejem tortownicy o średnicy 26cm i pieczemy godzinę i 10 minut w 180 stopniach z
termoobiegiem.
Czasami zdarzy się że za bardzo wyrośnie - to nic! Poczekajmy aż ostygnie i nałóżmy polewę.
POLEWA:
100g masła
100g cukru
200g fistaszków lub łyżka
masła orzechowego
Przygotowanie:
Rozpuszczamy masło z
cukrem – zdejmujemy z „ognia” i dodajemy fistaszki. Jeżeli używamy masła
orzechowego – rozpuszczamy wszystko razem.
Gdy ciasto wystygnie – zdejmujemy
obręcze tortownicy i polewamy odważnie całość polewą.
Bawmy się w kuchni – co wyjdzie to wyjdzie… A i tak będzie pyszniejsze niż paczkowany
gotowiec. Polewa nie musi być orzechowa- może to być cukier puder, rozpuszczona
dowolna czekolada… Fistaszki możemy zastąpić innymi oczywiście orzechami - wtedy używamy ich mniej, bo laskowe czy włoskie są dość "suchawe" i mogą nam ciasto zpiernikować.
Jaki śmieszny orzechowy kopczyk ! Chcę go - kradnę przepis.
OdpowiedzUsuńTo ciasto kusi byc mega wydajne :*
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie! Bardzo lubię masło orzechowe i mogłabyś jeść je tonami :)
OdpowiedzUsuńhttps://staypositivebypaulen.blogspot.com/
Muszę wypróbować, bo brzmi pysznie, a wykonanie wydaje się być banalne :)
OdpowiedzUsuńgdybym miała masło orzechowe, to bym go teraz zrobiła. A tak to zrobię przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuń